piątek, 1 marca 2013

Dobrze jest :)

Wczoraj mniej więcej o tej godzinie wprowadziłam się do mojego nowego pokoju ;-)
Chciałam wszystkim zakomunikować, że jest milusio. 
Dziewczyny przyjęły mnie z serdecznością, zrobiłyśmy sobie wieczorek zapoznawczy - przy winku rzecz jasna :) - 
I jak się okazało! Jedna z moich współlokatorek prowadzi winiarnie, ach! 
Dla kogoś kto uwielbia wina to bardzo dobra wiadomość :)
Bałam się, że będzie bardziej sztywno... że nie będziemy miały o czym rozmawiać, że nie będziemy potrafiły się rozgryźć na początku. Jednak to były złe przepuszczenia!
I chwała Bogu za to!
W sumie do końca chyba jeszcze do mnie nie dociera, że za kilka dni nie będę musiała wracać do domu.
Czasami jeszcze zdaje mi się, że przyjechałam tylko na weekend do koleżanki.
Mam nadzieję, że czeka mnie tu wiele wspaniałych miesięcy ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz