Była wiosna i nie ma wiosny!
Znowu mamy mróz, dziś z rana nawet był jakiś śnieg i mega śliskie chodniki.
Taaaak bardzo chcę już ciepełka, słoneczka, zrzucić z siebie ten zimowy płaszcz, grube swetry.
Chcę założyć na nos okulary, przewiewną bluzeczkę, trampki na nogi, chusteczka na szyje i wylegiwać się na słonku na wyspie bądź innych wałach :)
Z piątku na sobotę nocowała u mnie Magdalenka, wypiłyśmy winko, pośpiewałyśmy, powspominałyśmy, poukładałyśmy trochę planów na przyszłość.
Lubię takie beztroskie wieczory z przyjaciółmi.
Dziś również aktywny dzień za mną, od rana szkoła - hi hi, trzymajcie kciuki, aby udało mi się ją wreszcie skończyć ;) - szybko do domu coś zjeść i poleciałam do Katarzynki!
Śmiechu było co niemiara! Każdy kto koło nas przechodził to się uśmiechał.
Nie wszyscy rozumieją nasze poczucie humoru i czarne kawały, jednak najważniejsze, że my wiemy o czym mowa i z czego się śmiejemy ;) Do tego jeszcze moje durnowate sny!
Ach... ;D
Czekamy na notkę z aktualnościami :)
OdpowiedzUsuń