środa, 20 lutego 2013

Hepi epi.

Obecna pogoda, aura, ciśnienie - co kto woli - to wszystko nie jest dobre dla epileptyków. 
Wczoraj I ja zaliczyłam "zjazd'' Z opowiadań mamy wynika, że wyglądało to trochę inaczej niż zwykle, ale nie będę Was przynudzała szczegółowymi opisami moich ataków. 
Wizyta u neurologa już niedługo. Nowa pani doktor, niby z polecenia. 
Zobaczymy, miałam kontakt z tyloma lekarzami, że się zdążyłam przekonać o tym, aby nie ufać "na słowo" ani nie zrażać się po pierwszej wizycie - no chyba, że ktoś ewidentnie nie ma pojęcia o czym mówi - 
Żeby nie było, że jest aż tak źle to jednak czekałam na dzisiejszy dzień, spora kwota ma zasilić moje konto bankowe. Bardzo liczę, że to na pewno nastąpi dziś!
Za kilka dni jadę podpisać umowę wynajmu pokoju, a za tydzień już się będę wprowadzała. 
Czeka mnie kolejne wyzwanie! Ale to dobrze, dążyłam do tego przez 9 miesięcy i się w końcu udało!
Pokazałam, że nie ma dla mnie mocnych! ;)
Niby trochę się boję - wiadomo, czeka na mnie coś nowego, nie wiem co to za ludzie, z którymi będę mieszkała, nie wiem jak zareagują w razie W - 
Przez 4 lata mieszkałam już poza domem, jednak tamte osoby miały styczność z osobami niepełnosprawnymi. 
Muszę siebie i dziewczyny jakoś przygotować do wszystkiego, spokojnie im wytłumaczyć co mają robić, co powiedzieć, pokazać gdzie co leży. 
Ja nastawiam się pozytywnie i mam wielką nadzieję, że za miesiąc będę mogła napisać, że pokochałam mój nowy pokój i żyje mi się tam najlepiej na świecie! ;)

2 komentarze:

  1. Najlepszy pokój na świecie jest już zajęty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Alicja, chciałam z Tobą współdzielić ten najlepszy pokój na świecie, jednak nie widzisz tam dla mnie miejsca, więc teraz proszę Cię. Zamilcz! ;D

    OdpowiedzUsuń